Gapcio i Czupurek siedzieli strapieni, z posępnymi minkami. Małe, zgrabne, acz kartoflane nieco noski, przyklejali - niczym wyżute gumy do żucia - do szyby. Od wewnętrznej strony nosiła ona ślady wczorajszego śniadania i papilarne zawijasy maleńkich paluszków (niezbity dowód na to, że spędzili tu ostatnio wiele czasu). Na zewnątrz rozpływał się jakiś dziwny, biały kształt. … Czytaj dalej Gapcio i Czupurek. Tęczowy ołówek.