Dochodzi za kwadrans trzecia. Ćma uparcie puka w monitor laptopa, rozpaczliwie prosząc, bym wpuściła ją na białą karteluszkę Worda. Kontaktu łaknie z rzeszą innych robaczków, które ciągiem znaczków, wahadłowym ruchem dłoni, zapraszam na ekranik. Coś na kształt castingu myśli czy selekcji, na bramce, w klubie (myśli twórczej). Ćma nie kwalifikuje się. Pora późna nazbyt na … Czytaj dalej Dwadzieścia siedem i pół na pół. Ocalałam prowadzona na rzeź.
Kategoria: Opowiadania
Zbiór opowiadań, powstałych w lipcu i sierpniu 2008 roku. Okraszone są sporą dozą rozmaitych emocji: miłość rozlewa się w niespełnienie, tęsknota obwieszona jest lękiem i żalem, strach rozkwita w radość, nostalgia przybiera postać koktajlu codzienności. Jest i bunt – bo jakże ma nie być, gdy wszystko tak „się miesza”?
Przez osiem lat opowiadania funkcjonowały w internecie jako „(pod)Teksty wybrane”. Zmieniając formę bloga, postanowiłam zmienić ich nazwę. Wcześniejsza była wyrazem nie tyle pokory i skromności, co raczej zwykłego zwątpienia, niskiego poczucia wartości; była swoistym parasolem ochronnym przed ewentualną krytyką – w końcu to tylko „(pod)Teksty”. Dzisiaj odrzucam parasol – przyjmuję i słońce, i deszcz. Uważam, że nawet jeśli nie ma się czym chełpić, to z pewnością należy pielęgnować szacunek do przeszłości. W końcu z niej wyrastamy. Tam tkwią nasze korzenie. Wzrastajmy!